poniedziałek, 24 lutego 2014

Uwielbiam sobie komplikować życie . . .

Witajcie,
dzisiaj przyszła kolej na pewną rzecz do której wracam ciągle i pokochałam to z całego serca. Druty bo o nich dzisiaj mowa pojawiły się w moim życiu zaraz za szydełkiem. To chyba taka naturalna ewolucja części szydełkomaniaczek.

Czas na moją wrodzoną skromność, bo "drutowania" nauczyłam się sama. 
Początki były okropne, ale od momentu nauczenia się porządnego nabierania oczek i pojęcia o co chodzi w oczkach prawych i lewych poszło już gładko.

Bez pomocy się oczywiście nie obyło i tutaj niezaprzeczalne pierwsze miejsce ma wciąż ABC robótek na drutach . To z ogromnej wiedzy i zasobu zawartego na stronce korzystałam najczęściej, to ta stronka nauczyła mnie obsługi drutów i to z tej właśnie strony powstał wzór który wykorzystałam na moim pierwszym ponczo.

Żeby Was więcej nie zamęczać - fotografie. Mam nadzieję, że co nieco na nich widać.




Wzór być może nie jest skomplikowany dla bardziej zaawansowanych ale dla mnie był wyzwaniem (zwłaszcza, że to pierwsze warkocze jakie kiedykolwiek robiłam). 



Ponczo robiłam z dwóch prostokątów, z opisu a właściwie rysunku znajdującego się na blogu Moteczka - Ja kobieta.


A tak wyglądają z bliska warkoczyki.


Wszelka krytyka mile widziana :)

Pozdrawiam ciepło!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i Twoją opinię ☺

LinkWithin