Fioletowa wloczke kupilam na poczatku stycznia i tak sobie lezala i czekala az cos mi do glowy wpadnie. Nie chcialam z niej robic szalika, bo zima we Francji marna, wiec na nic by mi sie nie przydal. Szale i husty choc piekne jakos mi nie leza. Na sweterek pomysl byl ale checi brakowalo.
Wtedy pojawily sie ONE , nie moglam sie oprzec i checi wrocily jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki (pisanie bez polskich znakow jest mega wyzwaniem, ale pewnie nie az tak wielkim jak czytanie).
Sweterek mial byc prosty, i szybki w wykonaniu. Okazalo sie troche inaczej.
Sweterek nie jest skomplikowany, prawie same oczka prawe, odrobina lewych plus warkoczyk z dwoch oczek, ktory delikatnie zmodyfikowalam.
Jak widzicie na zdjeciu z oczek lewych powstal "obrazek", reszta to same oczka prawe.
Pojawilo sie tez cos czego nigdy nie robilam a mianowicie kieszonki.
Przy dekolcie, kieszonkach, i sciagaczu zrobilam rzadek splotem bambusa.
Kieszonki sa trzy, dwie na przodzie sweterka, jedna na rekawie.
Sweterek robilam na drutach numer 6.0mm, poczatek sciagaczy na rekawach, dole swetra i kieszonkach na drutach 5.5mm, zakonczenie sciagaczy na 4mm drutach, a golf na drutach 7.0mm i 8.0mm. Golf jest robiony z podwojnej wloczki.
Dlugosc sweterka to okolo 75cm, rozmiar 42-44, ale jest dosyc luzny, wiec mysle ze i 50 sie zmiesci. Bardzo lubie luzne sweterki pod ktore moge cos ubrac i nie czuc sie jak w kokonie.
Jakie sa moje uwagi do sweterka: nie bardzo podoba mi sie wzorek, wydawalo mi sie ze lepiej to bedzie wygladac, golf jest jak dla mnie za cieply.
Prawdopodobnie sweterek delikatnie przerobie, golf zmienie na zawijany komin i byc moze pozbede sie wzorku, albo zrobie go innym kolorem nici (zakard).
Na razie takie plany i wrazenia, poki co chodze w nim bo jeszcze wieczory sa chlodne.
Ukonczylam zielona bluzeczke z cienkiej wloczki, i udalo mi sie obfocic pozostale sweterki. Pojawia sie one w kolejnych postach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i Twoją opinię ☺